Ile zarabia web designer freelancer?

Aspekt finansowy to jedna z podstawowych zmiennych, którą bierzemy pod uwagę wybierając swoją ścieżkę zawodową. Oprócz niego w grę wchodzą też inne – perspektywy rozwoju, czasochłonność, zgodność z naszymi aspiracjami, zainterosowaniami itp. Jednak suma wszystkich czynników musi jakoś – z grubsza przynajmniej – zgadzać się z wynagrodzeniem, na które możemy liczyć. Zatem, chcemy żyć z web designu, na dodatek jako freelancer. Ile zarobimy?

Natrafiłem ostatnio na interesujący artykuł na jednym z portali księgowych, który porusza tę kwestię. Dane opracowano w oparciu o informacje zaczerpnięte z GUS oraz portalu zarobki.pracuj.pl.

Zarobki web designerów w Polsce

Średnio web designer zarabia w Polsce 5400 zł brutto. Jest zatem przedstawicielem klasy średniej, według śmiałych koncepcji włodarzy naszego kraju. Konkretna kwota jest uzależniona od stażu pracy, kompetencji i posiadanego doświadczenia. Seniorzy mogą liczyć na znacząco wyższe wynagrodzenia, juniorzy na skromniejsze. Zarobki netto uwarunkowane są też rodzajem formy zatrudnienia. Ogólnie rzecz ujmując, mniej korzystną pod względem finansowym jest umowa o pracę. W chwili pisania tego tekstu stawka brutto wynosi tu 3895 zł. Nie jest to liczba, która oszałamia, nie mniej warto mieć na względzie, że na etacie często możemy liczyć również na rozmaite benefity – multisporty, szkolenia, dodatki itp.

Wolny strzelec zarobi więcej? Niekoniecznie…

Umowa zlecenie, umowa o dzieło i B2B z ulgami i stawkami preferencyjnymi dają wyraźnie lepsze wyniki finansowe. Na umowie o dzieło w 2021 roku daje się wykręcić około 4660 zł na rękę, nieco mniej na B2B z ulgą lub składką preferencyjną (4430 zł i 4225 zł) oraz nieco poniżej 4000 zł na zleceniu. To wszystko więcej, niż daje umowa o pracę.

Web designer, który chce pozostać na rynku na stałe i budować jakoś swoją pozycję, powinien jednak założyć działalność gospodarczą. Niestety, działając w branży wystarczająco długo, by utracić prawa do ulg i preferencji, na rękę otrzyma on/ona już tylko niecałe 3600 zł. Nieciekawie. Bardziej już opłaca się etat, prawda?

Moim zdaniem, niekoniecznie. Z dwóch powodów.

Po pierwsze, po kilku latach ma się już jako takie portfolio, siatkę klientów, czasem renomę, a jak ktoś jest bardzo dobry i obrotny – również markę osobistą (czyli nazwisko). Pozwala to pozyskiwać lepiej płatne zlecenia, pracować dla klientów, których się ceni i którzy cenią nas oraz – generalnie – działać na większym luzie.

Po drugie, na freelance pracuje się jednak nieco mniej. Może to być moja subiektywna opinia (poparta doświadczeniem swoim, znajomych oraz artykułem, który czytałem gdzieś-nie-pamiętam-gdzie-i-kiedy). Nie mniej, jestem zdania, że swoboda dysponowania własnym czasem oraz kilka godzin pracy mniej tygodniowo rekompensują tą trzystuzłotową, niekorzystną różnicę względem etatu.

Czy to się opłaca?

Zatem, czy to się opłaca? Zdecydujcie sami. Z całą pewnością jako web designer freelancer da się zarobić więcej, niż 3600 zł netto miesięcznie. Nie mniej, raczej nie będą to stawki takie, na jakie mogą liczyć programiści; nie będzie to taka swoboda finansowa i taka mnogość możliwości.


Szerszą analizę i więcej liczb znajdziecie tutaj: https://www.ifirma.pl/aktualnosci/web-designer-zarobki.html