Jak sprawdzić, czy w naszym pliku PDF wszystkie czcionki zostały zamienione na krzywe? Jeśli dokument jest jednostronicowy, można po prostu najechać na teksty wskaźnikiem myszy i sprawdzić, czy nie zamienia się na kursor… ale to nieszczególnie niezawodna metoda. Co, jeśli PDF jest długi, wielostronicowy? Ja stosuję na tę okoliczność bardzo prosty trick, którym chętnie się podzielę.
Lato minęło bez wpisów na blogu. Niedopuszczalne! Na swoje usprawiedliwienie mam jedynie to, że było to pracowite lato. Nie bez znaczenia były też urlopy, na które z wielką przyjemnością udałem się z rodziną. Ale dość o tym. Wracam do działalności pisarskiej (o ile można nazwać tak posty na tej stronie) i mam dla Was tę oto poradę.
Zamiana tekstów na krzywe
Coraz częściej pozostawienie tekstów w projekcie w formie „otwartych” czcionek nie skutkuje katastrofą w druku. W mojej opinii (być może błędnej) jest to zasługa udoskonalania formatu PDF, lepszego software’u w drukarniach oraz obfitości wysokiej jakości darmowych fontów, przy użyciu których designerzy tworzą swoje prace. Nie mniej, skrzywienie tekstów w pliku produkcyjnym jest zawsze bardziej bezpieczną praktyką, niż pozostawianie ich w formie otwartej i prawie zawsze drukarnie stawiają żądanie wykonania tego zabiegu na tekście w swoich specyfikacjach technicznych.
Teksty na krzywe możemy zamieniać albo ręcznie, albo „w locie” podczas eksportu do PDF przy użyciu mechanizmu spłaszczania przeźroczystości (jak to zrobić w InDesignie pisałem w poście Teksty na krzywe w InDesignie (podczas eksportu do PDF!)). Ewentualnie, możemy wykonać tę robotę w Adobe Acrobacie, o ile go posiadamy. Którąkolwiek z tych metod zastosujemy, powinniśmy jeszcze sprawdzić, czy w wynikowym pliku faktycznie wszystkie teksty zostały skonwertowane.
Acrobat Reader i sprawdzenie, czy czcionki zostały zamienione na krzywe
Według mojej wiedzy, Acrobat Reader nie posiada wbudowanej funkcji wykrywania, czy w dokumencie występują teksty. Posiada natomiast funkcję zapisu dokumentu do pliku tekstowego i to jest właśnie mechanizm, którego używam.
Sprawa jest prosta:
- Otwieramy plik PDF w Acrobat Readerze.
- Z menu Plik wybieramy Zapisz jako tekst.
- Zapisujemy dokument jako *.txt i otwieramy nowy plik notatnikiem.
- Jeżeli w nowym pliku są jakiekolwiek teksty, znaczy to, że coś przeoczyliśmy i musimy poprawić PDF.
- Jeżeli nowy plik jest pusty, znaczy to, że w dokumencie PDF nie ma żadnych tekstów pozostawionych w formie czcionek.
I to by było na tyle. Proste, prawda?